Oczekiwania
Jakiś czas temu, miałem okazję napić się kilku piw z Browaru Amber. Najczęściej było to Żywe, ale spróbowałem też kilku innych. W praktycznie każdym można było wyczuć zapach ziemniaków z ogniska, lub - jeśli aromat był szczególnie intensywny - węgla drzewnego. Jak podpowiada fachowa literatura i wiarygodne źródła, może to być efekt spowodowany przez autolizę drożdży...A do swojego APA, Amber użył drożdży z własnej stacji propagacji. Tak - podchodziłem do tego piwa trochę jak pies do jeża...
Pierwsze wrażenie
No dobra, ale gdzie się podział zapach? Po kilkukrotnym zamieszaniu szkłem, i mocnym "wwąchaniu" jak narkoman w darmową kreskę koksu, wreszcie wyczułem co nieco. Były to aromaty pochodzące od chmielu - trochę multiwitaminy, i mango.
Po ogrzaniu
W aromacie bez zmian, jest bardzo delikatny - zbyt delikatny. W smaku nieco rozwodnione, słodowe, delikatnie słodkie. Goryczka w tym piwie jest niska, ale wyczuwalna, i całkiem przyjemna.
Czy warto?
Staram się nie brać pod uwagę ceny piwa, bo wiadomo - im większy budżet, tym pojęcie "tanie" staje się coraz szersze. Wydaje mi się jednak, że jeśli ktoś chciałby się napić fajnego American Pale Ale, to dokładając 1-1,50zł do swojego budżetu, może sobie kupić znacznie lepsze piwo w tym stylu. APA z browaru Amber nie jest złe, nie wyczułem też w nim żadnych wad, ale jest po prostu zbyt mało intensywne w smaku i aromacie. Za kilka miesięcy - o ile jeszcze będzie dostępne - wrócę do niego, by sprawdzić, czy zwiększono dawki chmielu. I jeśli tak będzie, to chętnie podniosę swoją ocenę tego piwa.
Moja ocena: 2,75/5
Jeżeli piwo jest pozbawione wad, a w dodatku jak na nasze piwa wreszcie mniej "intensywne" to dla nas jest komplement :)
OdpowiedzUsuńI zdecydowanie daleko mu do złego piwa, co wyrażam notą - w sumie przecież niezgorszą. Mogłoby być jednak wyraźnie lepiej, gdyby było więcej chmielu w smaku i w aromacie - do czego gorąco namawiam, nawet kosztem wyższej ceny:). Pozdrawiam!
Usuń