Niby kolejna "ipa-sripa", ale tym razem wziąłem się za piwo o już ugruntowanej pozycji na rynku. Earl Grey AIPA z browaru Revolta jest dość wysoko oceniane, a przy tym nie jest klasycznym reprezentantem stylu. Tu bowiem, połączono American India Pale Ale z herbatą earl grey. Jak wypada taka hybryda?
Jest mocno cytrusowe w aromacie - na pierwszym planie mamy zarówno skórkę cytrynową, jak i cytrynę. Te aromaty potęguje kolejny z przedstawicieli gatunku - bergamotka, która jest klasycznym dodatkiem do herbaty earl grey. Całość tworzy istną, cytrusową bombę - dodam, bardzo przyjemną.
Smak dorównuje wysokiemu poziomowi aromatu. Earl Grey AIPA jest z jednej strony zaskakująco lekkim piwem, ale to absolutnie nie oznacza, że jest ono mało intensywne, czy wodniste. Cytryna znów gra tutaj główne skrzypce, za nią dość wyraźnie herbaciane nuty. Finisz przypomina earl grey - garbnikowy, nieco ściągający, z mocnym akcentem bergamotki, cytryny, i wyraźną, ale punktową goryczką. Dzięki temu, że gorzki smak nie pozostaje, piwo to doskonale orzeźwia, a przede wszystkim - smakuje.
Moim zdaniem, opinie o Earl Grey AIPA z browaru Revolta są w pełni zasłużone. Jest to naprawdę udane połączenie AIPA w wersji bardziej sesyjnej, z nutami herbacianymi. Pije się je bardzo lekko, i bardzo przyjemnie - zdecydowanie polecam spróbować, nawet jeśli nie przepadasz za stylami IPA czy AIPA.
Moja ocena: 4,25/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz