Piwo kraftowe i craftowe stanowi główny temat na niniejszym blogu. Opisuję na nim piwo polskie i zagraniczne, którego miałem okazję próbować...a także piszę o wszystkim innym, o czym zwykle rozmawia się przy piwie ;-]
poniedziałek, 19 września 2016
Faktoria - St. Arnulf belgian IPA
Belgijskie india pale ale - trudny w mojej opinii styl, którego istotę udaje się uchwycić niewielu piwowarom. Trzeba bowiem tak połączyć nowofalowe chmielenie z belgijskim smakiem, by w efekcie nie móc się do końca zdecydować, który z konkurujących w piwie stylów triumfuje. I ostatecznie stwierdzić, że się balansują, i harmonizują ze sobą.
Ostatnio na naszym rodzimym rynku pojawił się St. Arnulf z browaru Faktoria, nowy przedstawiciel belgian IPA. Nie zastanawiałem się dwa razy, i przy pierwszej nadarzającej się okazji, postanowiłem go kupić, i spróbować.
I się rozczarowałem. Dlaczego? Bo w mojej ocenie, St. Arnulf to zwyczajnie AIPA, być może z lekkim, na granicy autosugestii, belgijskim posmakiem. Ale do rzeczy...
Na dzień dobry pojawia się intensywny aromat amerykańskiego chmielu, przede wszystkim w wersji mocno żywicznej. W zasadzie, przez cały czas, aż do ogrzania się piwa do temperatury pokojowej, pozostaje on główną nutą zapachową, i smakową.
W smaku zaś niewiele więcej się dzieje. Pojawia się nieco słodowej podbudowy, ale błyskawicznie zostaje ona skontrowana, a następnie "położona na glebę" przez goryczkę. Jakby tego było mało, goryczka nie poprzestaje na tym, i postanawia dobić leżącego przeciwnika - zalega, i to wyraźnie.
St. Arnulf nie jest piwem złym, po prostu smakuje jak jeden z wielu, naprawdę wielu niewyróżniających się przedstawicieli stylu AIPA. Próżno tu szukać wyraźnych, belgijskich nut, a i tych delikatnych doszukać się ciężko. Szkoda, bo Faktoria już nie raz pokazała, że potrafi uwarzyć naprawdę dobre i złożone piwo.
Moja ocena: 3/5
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz