czwartek, 4 sierpnia 2016

Brasserie d’Achouffe - Chouffe Houblon Dobbelen IPA Tripel

Hybryda IPA i belgijskiego piwa w stylu Tripel

Oczekiwania

Poszukiwanie nowego smaku w tradycyjnym piwie nie ominęło także Belgii - przykład reprezentatywny na zdjęciu. Chouffe Houblon Dobbelen IPA Tripel z Brasserie d’Achouffe jest połączeniem India Pale Ale i belgian tripel, czyli intensywnego odchmielowego aromatu, smaku i goryczki, z estrami owocowymi, wytrawnym charakterem, i sporą dawką alkoholu. A jak ta hybryda wypada w praktyce?


Pierwsze wrażenie

Już pierwszy "niuch" tego piwa nie pozostawia wątpliwości, że jest ono belgijskie. To ten charakterystyczny aromat dojrzałych owoców - szczególnie brzoskwini i moreli, w połączeniu z nieco drożdżową nutą. Wyczułem też nieco żelaza, ale test na skórze tego nie potwierdził. 

Po ogrzaniu

Estry pozostają na wysokim poziomie, obok nich jednak pojawia się nieco odcinający się alkohol. Nie jest on szczególnie wyraźny, ale nieułożony, wódczany. Początkowo dość wyraźna, szorstka goryczka z czasem jest coraz mniej odczuwalna, i nieco miesza się z nutą alkoholową, pozostawiając nieco nieprzyjemne odczucie w ustach. Finisz - jak przystało na styl belgian tripel - jest wytrawny, nawet nieco taniczny.

Czy warto?

Jakiś czas temu piłem Duvel Triple Hop Experimental Hop HBC 291, i muszę przyznać, że był lepszy niż Chouffe Houblon Dobbelen IPA Tripel. Obydwa piwa mają nieułożony alkohol, i przebłyski "żelaznego" aromatu - Duvel jednak miał bogatszy, i bardziej interesujący aromat. Tutaj mamy z kolei do czynienia z naprawdę dobrym belgian tripel, który moim zdaniem został nieco popsuty chmielową goryczką. Ta hybryda nie jest zła, ale nie jest ani aż tak dobra, ani też aż tak charakterystyczna, by na dłużej pozostać w pamięci. Najlepiej jednak przekonać się o tym na własnym podniebieniu ;-].

Moja ocena: 3/5




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz