wtorek, 30 sierpnia 2016

Vilniaus Alus - Senojo Vilniaus Tamsusis Aromatizuotas Alus

Litewskie ciemne piwo z przyprawami

Jakimś wielkim fanem dorzucania czegokolwiek do piwa nie jestem, ale daleko mi również do ortodoksa. Jeśli ktoś ma fajny pomysł na ciekawy dodatek, i efekt rzeczywiście wzbogaca "podstawowy produkt", to jestem jak najbardziej na tak.



Butelkę piwa Senojo Vilniaus Tamsusis Aromatizuotas Alus z litewskiego browaru Vilniaus Alus otrzymałem w prezencie od rodziny, za który bardzo dziękuję. To mocne (7,5% alk), ciemne piwo z przyprawami. Wydaje się, że idealne na jesień czy zimę, ale prawda jest taka, że jeśli piwo jest dobre, to smakuje w każdych okolicznościach ;-]. Dlatego też nie czekałem aż tak długo, i postanowiłem go spróbować.

W aromacie najbardziej wyczuwalny jest imbir, a raczej cały zestaw przypraw do piernika. Poza nimi, prawdopodobnie orzeszki koli, czy też ta charakterystyczna aromatyczna nuta znana z ciemnej Fortuny. Aromat zwyczajnie informuje, że w smaku będzie bardzo słodko, należy więc z uśmiechem zapiąć pasy, i rozpocząć wycieczkę w cukierkowo-karmelową podróż.

Czy jest słodko? Jest. Bardzo? Tak, bardzo. A czy jest w tym piwie coś jeszcze? Nie, nie ma - to mocno rozcieńczony syrop cukrowy z aromatem piernikowym. Efekt "rozcieńczenia" nie dotyczy zresztą tylko słodyczy - samo piwo, pomimo sporej zawartości alkoholu, jest po prostu wodniste. Do tego, po ogrzaniu pozostawia taką nieprzyjemną, chemiczną i wyklejającą podniebienie słodycz, którą możesz kojarzyć z bardzo słodkich napojów gazowanych.

Wielkich oczekiwań nie miałem, zawodu więc nie było. Jeśli bardzo lubisz słodkości, bez żadnej dla nich przeciwwagi, to myślę że jest to piwo, które może Tobie posmakować. Mi nie posmakowało - jak dla mnie za mało ciała, za słodko, a w efekcie także zbyt bardzo przyprawowo.

Moja ocena: 2/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz