Po otwarciu butelki, pierwszy aromat to klasyczne amerykańskie nuty. Zaraz za nimi, pojawia się jednak zapach świeżego miodu, oraz kwiatów - na myśl od razu przychodzi EIPA. Jego intensywność może nie powala, ale jest całkiem dobrze wyczuwalny.
Całkiem ciekawie prezentuje się smak tego piwa. Początkowo słodkie, znów przywodzące na myśl świeży, ciekły miód wielokwiatowy, za chwilę przechodzi w...pustkę. Wrażenie wodnistości i braku smaku utrzymuje się dłuższą chwilę. Po nim, pojawia się niska goryczka, która po ogrzaniu wchodzi w nieco tytoniowe nuty. Jest też nieco zalegająca, co przy jej intensywności nieco dziwi.
Po ogrzaniu aromat zmienia się, jest ostrzejszy, wręcz pikantny i nieco drażniący. Za to nie zmienia się smak i wrażenia - to piwo pije się gładko, i naprawdę przyjemnie.
The Green Gecko IPA No 2 na pewno niczego nie urywa, i nie jest w żaden sposób piwem przełomowym. Za to, jest całkiem dobrym i udanym EIPA, co przy cenie 3,99zł za butelkę 500ml czyni je ciekawą - choć dostępną sezonowo - pozycją na naszym rynku.
Moja ocena: 3,25/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz