środa, 27 lipca 2016

Żywiec - APA, czyli popularne ŻAPA ;-]

American Pale Ale od Żywca, czyli popularna ŻAPA


Oczekiwania

Przyznam szczerze, że degustacji sławnego ŻAPA nie miałem w planach. Owszem, tak jak niejeden miłośnik piwa szukam idealnego, sesyjnego piwa - niedrogiego, ale jednak dobrego w smaku i aromacie. Tu jednak wychodziłem z założenia, że w korpo-browarze Ci od kosztów nie dadzą tym od technologii produkcji ;-] kupić amerykańskiego chmielu w takiej ilości, by obiektywnie można było nazwać to piwo dobrym american pale ale. A innego raczej pić nie warto...

Do jego spróbowania zachęcił mnie kolega z Untappd, postanowiłem więc dać mu szansę. Szkło - jak widać - przygotowałem adekwatne do okazji ;-] - wszak to kamień milowy koncernowej produkcji piwa.


Pierwsze wrażenie

Jest sporo aromatu odchmielowego, choć nie jest on intensywny - raczej wyczuwalny. Oprócz niego, czuć również trochę nut karmelowych i toffi. Powiem szczerze - na tym etapie jestem pozytywnie zaskoczony: tu rzeczywiście użyto amerykańskiego chmielu, lub jego ekstraktów, i to w takich ilościach, że nie łapie się na "Może zawierać śladowe ilości...", a na miejsce w liście składników.

Po ogrzaniu

Do już zidentyfikowanych nut dorzucamy niską, ale wyraźną i zalegającą, goryczkę. Tutaj też - niestety - pryska czar. Już po lekkim ogrzaniu, w piwie nie da się wyczuć nut słodowych - aromat obiecuje nieco toffi i karmelu, ale nie odnajduję ich w smaku. Co gorsza, w zasadzie w smaku nie ma nic ponad lekką słodycz, oraz wspomnianą już goryczkę. Gdyby powiedziano mi, że to eurolager na amerykańskich chmielach - uwierzyłbym. 

Czy warto?

Nie jest to piwo złe, ani wadliwe. Ma przyjemny aromat, ale brak mu intensywności. Ma niezłą goryczkę, ale brak jej szlachetności, cech innych niż gorzki smak. Ma wreszcie smak, ale jest on jednowymiarowy i płaski - brakuje mu charakterystyki. To naprawdę jest american pale ale, ale w takim samym stopniu, jak jest piwem koncernowym. Każdy element  jest wykonany jak od linijki, czy w myśl genialnego planu, który powstał w 90-piętrowym wieżowcu 2000 km stąd. To styl uśredniony do absurdalnych wręcz granic, przez to piwo jest kompletnie nijakie. Przy tym, cena - jak na koncern - całkiem wysoka, więc produkt premium. Ostatecznie, pozostaje więc z taką samą zagwozdką jak na początku: po co pić american pale ale, które nie jest dość dobre?

Moja ocena: 2,5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz